Niemiecki okupant podzielił przedwojenny Powiat Olkusz na dwie części. Zachodnią część, wraz z Olkuszem, Kluczami i Sławkowem, włączono do III Rzeszy, natomiast część wschodnia, m.in. z Wolbromiem, Sułoszową, Skałą, Żarnowcem i Pilicą, stała się fragmentem Generalnego Gubernatorstwa. Sztucznie poprowadzona granica spowodowała w późniejszych latach powstanie w strukturze ZWZ-AK dwóch Obwodów Olkusz, z których wschodni (krypt. "Olga") podlegał komendzie Okręgu Kraków, zaś zachodni (krypt. "Srebro") - Okręgu Śląsk. Na terenie obu tych obwodów od 1943 r. działalność prowadziły oddziały partyzanckie. W części włączonej do GG operowały m.in. oddziały Stanisława Snitki "Sowy", Henryka Niebrzydowskiego "Henryka" czy Jana Pieńkowskiego "Mohorta". Największym z partyzanckich zgrupowań na tym terenie był jednak funkcjonujący w ramach struktur Okręgu Śląsk AK oddział ppor. Gerarda Woźnicy "Hardego".
Oddział "Hardego" powstał latem 1943 r. Wywodził się ze struktur Gwardii Ludowej Polskiej Partii Socjalistycznej "Wolność-Równość-Niepodległość", scalonej następnie z AK. Przez trzy kompanie leśne i kompanię rezerwy, nie licząc szeroko rozbudowanej siatki wywiadowczej, przewinęło się około 400 żołnierzy. W szczytowym momencie (zimą 1944/1945) liczebność oddziału leśnego sięgała ponad 220 partyzantów. W strukturze AK, przewidującej odtworzenie przez siły podziemia przedwojennych jednostek Wojska Polskiego, zgrupowanie "Hardego" wchodziło w skład Oddziału Rozpoznawczego "Surowiec" 23. Śląskiej Dywizji Piechoty AK. Operując od sierpnia 1943 r. do października 1944 r. na styku granic III Rzeszy i Generalnego Gubernatorstwa na ziemi olkuskiej, a następnie do stycznia 1945 r. w Beskidzie Makowskim, oddział przeprowadził szereg akcji przeciw okupantowi, konfidentom i pospolitym bandom rabunkowym. Kadrę dowódczą oddziału stanowili - prócz "Hardego" - zastępca dowódcy ppor. Józef Mrówka "Mat" oraz dowódcy kompanii: ppor. Antoni Ścibich "Trzepak", ppor. Edward Pietrzykowski "Guma", ppor. Guzik "Piwo", ppor. Adam Bereszko "Wrzos", ppor. Czesław Świątecki "Surma", ppor. Edward Nowak "Jodła". Szefem oddziału (czyli pomocnikiem dowódcy odpowiedzialnym za sprawy administracyjno-gospodarcze) był st. wachm. Władysław Krawczyk "Grab", zaś od października 1944 r. jego następcą został sierż. NN "Żubr".
Początkowo nieliczna grupa, korzystając z pomocy miejscowej ludności, kwaterowała w wioskach, z czasem jednak - po rozbudowaniu szeregów - partyzanci zbudowali leśny obóz. W świerkowym zagajniku, w rejonie położonej na odludziu wioski Góry Bydlińskie, nieopodal samotnej gajówki Psiarskie, podkomendni "Hardego" przygotowali miejsce postoju. Gęsty las gwarantował osłonę. Baraki wybudowano między drzewami bez naruszania ich pni. Budynki trudno było dostrzec z odległości kilkunastu kroków, a wykrycie ich przez samolot obserwacyjny wydawało się niemożliwe. Na baraku-wartowni znajdował się zdobyczny zegar, a w baraku dowództwa - radioodbiornik na baterie. Jeden z żołnierzy, Stefan Piątek "Szary", który przed ucieczką do partyzantki pracował w centrali łączności fabryki papieru w Kluczach, zorganizował w obozie sieć telefoniczną.
Oddział stanowił schronienie dla zagrożonych aresztowaniem konspiratorów z rejonu Olkusza i Zagłębia Dąbrowskiego. Służyli w nim również uciekinierzy z KL Auschwitz (np. jeden z dowódców plutonów, ppor. Piotr Przemyski "Ares") oraz zbiegli z niemieckiej niewoli angielscy i sowieccy jeńcy. Porucznik "Hardy", prócz kompanii kwaterujących w lesie, miał także do dyspozycji kompanię rezerwy utworzoną przez hm. Edwarda Nowaka "Jodłę" i Stanisława Szreniawę "Groma". Żołnierze "leśnej rezerwy" na co dzień przebywali w swoich miejscach zamieszkania, nie wzbudzając podejrzeń, że mają styczność z konspiracją. Jednocześnie prowadzili wywiad i brali udział w szkoleniach, a w razie potrzeby byli mobilizowani do wsparcia oddziału leśnego. Uczestniczyli m.in. w ochronie zapowiedzianego alianckiego zrzutu broni i zaopatrzenia na placówkę zrzutową "Struś" pod Krzywopłotami, a także w napadzie na koszary Wehrmachtu w Jaroszowcu. Przy kompanii rezerwy została również utworzona kobieca drużyna sanitarno-gospodarcza. Konspiratorki zasłużyły się m.in. przygotowaniem ze zdobycznego materiału ponad 100 bluz mundurowych. Szyciem uniformów kierował żołnierz kompanii rezerwy, przedwojenny ceniony olkuski rzemieślnik, krawiec Maciej Mędrek "Pęc".
Wśród najważniejszych akcji zbrojnych oddziału na ziemi olkuskiej należy wymienić: przedarcie się przez obławę niemiecką w przysiółku Błojec k. Chechła 16 czerwca 1944 r. (poległo 5 partyzantów), opanowanie Wolbromia w nocy z 25 na 26 lipca 1944 r. we współdziałaniu z żołnierzami miejscowej placówki, a także nieudaną akcję w Olkuszu, której celem był magazyn broni w Fabryce "Olkusz". W lipcu 1944 r. grupa "Hardego" udzieliła pomocy żołnierzom warszawskiego batalionu "Parasol", którzy wpadli w zasadzkę w Udorzu. Warszawiacy odskakiwali wówczas z Krakowa po zamachu na niemieckiego generała Wilhelma Koppego.
Z kolei w sierpniu 1944 r. żołnierze oddziału pod dowództwem "Aresa" napadli na niemieckie koszary w Jaroszowcu, cztery dni później zaś oddział zdobył dużą ilość broni i amunicji w zasadzce między Kolbarkiem a Zarzeczem. Ostatnia z wymienionych akcji została okupiona śmiercią komendanta Kierownictwa Dywersji (Kedywu) Okręgu Śląsk AK rtm. Wacława Zdyba "Zawiei", który przebywał wtedy w oddziale na inspekcji. Zgrupowanie współdziałało z innymi oddziałami AK, a także z członkami Batalionów Chłopskich, Armii Ludowej i partyzantami sowieckimi.
Szedłem obok kolumny. Przyglądałem się żołnierzom. Odbyli długi marsz, w nocy nie spali. Teraz maszerowali znowu. Lada chwila oczekiwaliśmy strzałów od strony straży tylnej. Twarze promieniały zadowoleniem, nie widać było zmęczenia. To był dobry żołnierz, który przeszedł dobrą szkołę w ustawicznych mniejszych czy większych akcjach. Można było na niego liczyć, można było liczyć na dowódców oddziału. Ppor. "Hardy" wykonał dobrą robotę, stworzył wartościowy oddział partyzancki. Tą oceną skwitowałem akcję na Wolbrom - pisał Zygmunt Janke "Zygmunt", "Walter", komendant Okręgu Śląsk AK, uczestnik akcji oddziału "Hardego" na Wolbrom (Z. Walter-Janke, W Armii Krajowej na Śląsku, Katowice 1986, s. 273).
W październiku 1944 r., w obliczu zaciskającego się pierścienia obław i coraz większego nasycenia miejscowego terenu wojskami niemieckimi, oddział przemaszerował w Beskid Makowski. W dotychczasowym miejscu działalności pozostał wydzielony pluton pod dowództwem Władysława Krawczyka "Graba". Zbudował on ziemiankę w lesie koło Pustyni Błędowskiej. W ślad za "Hardym" podążyła drużyna dywersyjna Obwodu Olkusz krypt. "Srebro", dowodzona przez ppor. Kazimierza Kluczewskiego "Pijoka". W pobliżu Harbutowic nad potokiem Gościbia przygotowany został nowy, zimowy obóz, którego budowę tak opisał "Hardy":
Z batalionu zebrałem wszystkich rzemieślników budowlanych: cieśli, stolarzy, murarzy, zdunów, i utworzyłem z nich pluton budowlany, który otrzymał zadanie wybudowania trzech baraków mieszkalnych, kuchni, łaźni i stajni. Następne trzy plutony ścinały drzewa w odległych sektorach leśnych i przewoziły dłużyce świerkowe na teren budowy. […] Przy budowie baraków korzystaliśmy z wydatnej pomocy okolicznej ludności, gdyż deski, blachę, papę, gwoździe i potrzebne narzędzia otrzymaliśmy od mieszkańców wsi Sułkowice i Harbutowice, a okucia do baraków wykonał sierż. "Wróbel" we współpracy z kowalami z Sułkowic. Pracownicy Spółdzielni Pracy "Kuźnia" w Sułkowicach wykonali też ramy i okucia piecowe oraz komin blaszany do kuchni obozowej, zaopatrując go w specjalne urządzenie do rozpraszania dymu. (Gerard Woźnica, Oddział "Hardego", Warszawa 1981, s. 141-142).
Z obozu w lasach Gościbi wychodziły na akcje w okolicznych miejscowościach patrole partyzanckie, z kolei do obozu wciąż ściągali spaleni członkowie konspiracji z Okręgu Śląsk. "Hardy" utrzymywał także kontakt z Olkuszem, skąd komenda Obwodu zorganizowała mu transport ciepłej odzieży. W sylwestra oddział wziął udział w uroczystej mszy świętej w kościele w Trzebuni. Nabożeństwo uświetnił chór złożony z partyzantów. 11 i 12 stycznia 1945 r. Niemcy przeprowadzili obławę na leśne kwatery, jednak "Hardy" zwycięsko wyprowadził partyzantów z okrążenia. Pod koniec stycznia 1945 r. - po okresie współdziałania z oddziałami Armii Czerwonej przy zdobyciu Makowa Podhalańskiego - oddział został rozwiązany. Jego żołnierze musieli odnaleźć się w nowej, często wyjątkowo trudnej, "ludowej" rzeczywistości.